Fenomen Czarnego Piątku także w polskich sklepach
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, czym w ogóle jest Czarny Piątek. Tradycja ta pochodzi z kultury amerykańskiej, gdzie Czarnym Piątkiem nazywany jest dzień poprzedzający Święto Dziękczynienia. A na czym on polega? Jest to początek wyprzedaży, gdy wszystkie sklepy zaczynają oferować swoje produkty w niższych cenach – wiąże się to także z faktem, iż jest to okres przedświąteczny i każdy próbuje znaleźć idealny prezent dla swoich bliskich.
Choć nie jest to żadne oficjalne święto to w bardzo wielu krajach świata można zaobserwować, że rynek dostosowuje się do oczekiwań klientów i faktycznie wprowadza w ten dzień liczne promocje. Sklepy otwarte są dłużej, a w niektórych przypadkach nawet przez całą noc. Co ciekawe, niektóre amerykańskie stany zezwoliły na opuszczenie w ten dzień swojego stanowiska pracy – mieszkańcy USA zyskują więc w ten sposób długi weekend, w trakcie którego mogą świętować i robić zakupy do woli.
Każdego roku w trakcie Czarnego Piątku odnotowywane są ogromne sumy pieniężne, jakie Amerykanie przeznaczają na zakupy. Rok 2014 pociągnął za sobą wydatki rzędu 51 mld dolarów, a niektórzy kupujący spędzili wiele godzin w kolejkach, aby faktycznie być z samego rana pierwszymi osobami, które skorzystają z atrakcyjnych promocji.
A JAK TO WYGLĄDA W POLSCE?
Miejscem, w którym Czarny Piątek świętowany jest szczególnie intensywnie są sklepy internetowe. To właśnie tam możemy znaleźć najwięcej korzystnych promocji i rabatów, a na wielu innych serwisach będziemy zachęcani do przeróżnych ofert i zbierania specjalnych kuponów, które umożliwią nam wydanie mniejszej sumy pieniędzy. Nie oznacza to jednak wcale, że jesteśmy skazani tylko na zakupy przez Internet. Tego dnia promocje dostępne są także w zwyczajnych sklepach, a ludzie niezmiennie każdego roku spędzają długie godziny w sieci przeglądając interesujące ich oferty i upewniając się, że Black Friday na pewno będzie obowiązywał.
Na wprowadzenie promocji decyduje się wiele sklepów – są to m.in. takie marki jak Mango czy Bershka. Oferują one rabaty zarówno w swoich punktach stacjonarnych, jak i na stronach internetowych – dzięki temu mogą liczyć na duże zarobki pochodzące z obu sektorów i jednocześnie zaspokajają potrzeby wszystkich zainteresowanych klientów. W Czarnym Piątku biorą udział nie tylko sklepy z ubraniami, ale także np. spółka Matras, która posiada w swojej ofercie szeroką gamę książek. Każdy może więc wykorzystać obowiązujące promocje jak tylko chce i nabyć takie produkty, które są mu akurat najpotrzebniejsze.
Zobacz: MOBILNE APLIKACJE GAZETKOWE PRZYNOSZĄ MILIONOWE OSZCZĘDNOŚCI
Z możliwości zwiększenia swoich zarobków korzystają nawet takie sklepy jak Komputronik.pl, które we wspomnianym okresie oferują sporo sprzętów w korzystniejszych cenach. Zdaniem przedstawicieli sklepu dzień ten nie różni się jednak aż tak bardzo od pozostałych dni w tym okresie czasu, gdyż tak czy inaczej można już wyraźnie zauważyć pojawianie się promocji na Boże Narodzenie. Ten jeden dzień nie przyczynia się więc do aż tak wysokiego wzrostu zarobków sklepu.
NIE WSZYSTKIE SKLEPY CHCĄ BRAĆ UDZIAŁ
Choć wiele marek decyduje się na wprowadzenie promocji na czas trwania Czarnego Piątku – nie każde przedsiębiorstwo ma takie samo podejście. Jako przykład tej sytuacji można wskazać Media Markt i Saturn – pierwszy ze sklepów zdecydował się na obniżenie cen, a drugi postanowił oprzeć się powszechnej presji i pozostać przy ich stałych wartościach. Czasami zdarza się, że w obecnym okresie sklepy mają już także zaplanowane inne akcje marketingowe i nie chcą z nich rezygnować na rzecz zaledwie jednego dnia.